Tematyką bloga ma być pielęgnacja moich włosów oraz ich zapuszczanie. Blog mam mi służyć głównie jako miejsce zapisywania różnych spostrzeżeń, obserwacji związanych z pielęgnacją włosów, a także jako źródło informacji dla osób zainteresowanych tematem.

sobota, 29 marca 2014

Odżywka Nivea Long Repair - moja opinia

Parę słów o tej odżywce miałam napisać jeszcze wczoraj, niestety przez większość czasu ktoś skutecznie okupował komputer i nie udało mi się napisać ani literki.
Odżywka jak zwykle zakupiona pod wpływem zachwytów na innych włosomaniaczych blogach. Od 2011 roku nie kupiłam chyba ani jednego włosowego produktu o którym bym wcześniej nie przeczytała gdzieś na blogach. Za jakiś czas będzie się to pewnie zmieniać, na razie zużywam resztki zapasów.
Na tym zdjęciu znajduje się prawie cała moja włosowa kolekcja, większość to rzadko używane przeze mnie rzeczy nad którymi zużyciem muszę jeszcze popracować. Dawno nie miałam tak mało mazideł do włosów a pracuję nad tym, aby było ich jeszcze mniej.

           Składniki aktywne          
Jak na odżywkę całkiem przyjemny, trafiały mi się maski których INCI wyglądało sporo gorzej. W tej odżywce znajdziemy:
Hydrolyzed Keratin - hydrolizowana keratyna która ma na celu uzupełnienie jej niedoborów we włosach. Szczególnie dobrze wchłaniana przez włosy mocno uszkodzone, zdrowe nie wchłaniają jej prawie wcale. Pogrubia włosy i zwiększa ich objętość.
Orbignya Oleifera Seed Oil - olejek babassu, pozyskiwany z pestek owoców tego drzewa. Natłuszcza i zmiękcza włosy. Jest olejem wnikającym we włosy, patrząc na skład jest bardzo podobny do oleju kokosowego.
Stearyl Alcohol - alkohol tłuszczowy - jest emolientem więc jest alkoholem zupełnie innym od np. wysuszającego "zwykłego" alkoholu, działa całkiem przeciwnie - natłuszcza, zmiękcza i wygładza skórę i włosy. W dodatku jest łagodny i praktycznie nie podrażnia.
Odżywki z tym składnikiem kupuję bardzo chętnie gdyż zazwyczaj bardzo ładnie wygładzają mi one włosy. Dlatego jest od dla mnie równie istotny co składniki aktywne.
Dimethicone - silikon, syntetyczny środek działający natłuszczająco. Niegroźny bo do jego zmycia wystarczy tylko woda.
Analiza pisana na podstawie  mojej własnej wiedzy uzupełnianej i potwierdzanej przez rozliczne źródła z internetu.

           Działanie          
Tym razem krótko, w punktach.
Wygładzenie - Odżywka ładnie wygładza moje włosy. Czuć to przy spłukiwaniu, przy schnięciu naturalnym ta śliskość najpierw trochę znika żeby po paru godzinach wrócić. Po wysuszeniu włosów suszarką efekt jest najmocniejszy, w dotyku czuć na włosach wręcz śliską warstewkę jak po nałożeniu silikonowego serum. Efekt ten jednak dość szybo znika i po paru godzinach włosy są już tylko delikatnie śliskie i nie czuć na nich tak mocnej powłoczki. 
Puch - Po użyciu odżywki puch jest trochę mniejszy niż zazwyczaj, jednak w dotyku, pomimo lekkiej śliskości włosów można wyczuć sporo odstających i lekko drapiących włosków. 
Skręt - Moje włosy podczas testowania tej odżywki były wyraźnie prostsze więc mogę śmiało ją polecić wszystkim fankom bardziej prostych włosów. Mi jakoś rozprostowanie włosów nie sprawiło dzikiej satysfakcji ( choć kilka lat temu pewnie przeżywałabym z nią romans stulecia :D). 
Objętość - Niestety, skoro odżywka tak mocno wygładza i powleka włosy to musi też odbierać im trochę objętości. Ja wiecznie narzekam ze mam włosów za mało i troszkę mnie to zabolało. 
Strączkowanie - Akurat ta kwestia nie zapadła mi w pamięć. Włosy nie były ani bardzo sypkie, ani pozlepiane w strąki zaraz po myciu więc było ok. Ja jestem fanką włosów sypkich (ale wygładzonych i bez puchu) więc znowu odżywka nie trafiła idealnie w moje gusta.
Dociążenie - Włosy po tej odżywce były ładnie dociążone, nie fruwały mi wokół głowy przy najmniejszym podmuchu. 

           Inne kwestie          
Zapach fajny, konsystencja w sam raz, opakowanie ok choć trzeba je rozciąć żeby wydobyć resztki produktu. Nic nad czym można by się rozwodzić tak jak wyżej.

           Podsumowanie          
0 - Kosmetyk zamiast pomagać pogarsza stan moich włosów.
1 - Kosmetyk nie robi z włosami nic albo bardzo niewiele.
2 - Po użyciu kosmetyku włosy wyglądają i sprawują się dobrze, widać pozytywne działanie kosmetyku na włosy, jednak w niektórych kwestiach nie działa tak dobrze jakbym chciała.
3 - Nie ma się czego przyczepić, włosy wyglądają i sprawują się bardzo dobrze, wręcz idealnie ( lub bardzo mało im do ideału brakuje). Tak zwany "efekt wow". 

W skrócie - znalazłam dosyć pewną odżywkę do której pewnie kiedyś wrócę. Jednak nawet jeśli po jej użyciu ładnie wystylizuję włosy w fale to nie będę zupełnie usatysfakcjonowana - wolę lekkie, sypkie fale, natomiast ta odżywka nieco zbyt mocno dociąża i wygładza moje włosy. 


Na zakończenie chciałabym się czymś pochwalić. Udało mi się zebrać komplet saszetek z maskami Biovax i będę mogła je wszystkie przetestować. Nie nastąpi to w nadchodzącym miesiącu bo mam jeszcze trochę innych włosowych planów, ale sądzę że od maja będę mogła napisać co tydzień parę słów o jednej z nich.
Chciałabym żeby każda saszetka wystarczyła mi na dwa użycia ale obawiam się że 20 ml to troszkę za mało.
Na początku przyszłego tygodnia postaram się opublikować aktualizację długości moich włosów. Wszystko zależy od humoru mojego fotografa.

13 komentarzy:

  1. wow, ale kolekcja biovaxów:) Moje włosy są do bioder i taka saszetka mi trochę zostawała. Myślę, że mogłaby starczyć Ci na 2 użycia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, świetnie,a jak u Ciebie z gęstością? Na pewno nie gorzej niż u mnie bo ja mam malutko włosów więc pewnie mi też saszetka starczy na 2 razy.
      Włosy do bioder? Biegnę zobaczyć, też chcę!

      Usuń
  2. Je saszetki wyglądają bosko! Mnie niestety udało się dorwać tylko dwa typy masek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam SuperPharm, tam mają wszystkie rodzaje tych saszetek ( no, może nie wszystkie na raz). Tam właśnie udało mi się dokupić 2 brakujące mi rodzaje.

      Hm, nikt nie komentuje Nivei, wszyscy zachwycają się tylko Biovaxami :D

      Usuń
    2. Tej odżywki Nivea akurat nie mam, mam inną wersję. Ale silikony w tych odżywkach są zbawienne :)
      Nie posiadam SuperPharm u mnie w mieście :c Taka bieda.

      Usuń
  3. Dwie moje ukochane firmy kosmetyków do włosów :) Czasem nie wiem która lepsza... ale chyba Biovax :) Jeeeju, wszystkie! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ba, jak zebrałam wszystkie to odwiedziłam stanowisko Ziaji z zapytaniem czy nie mają aby próbek naszych tęczowych odzywek. Nie mają... =(
      Trzeba im wysłać maila!

      Usuń
  4. Przylazłam Ci podziękować na miejscu za lekkie kopnięcie mnie w pupę i uświadomienie mi, że pogniecione włosy to nie jest to o co chodzi. Dziś mam na głowie... wydarzenie roku. Dziękuję!! Dziesięć razy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeszcze nie koniec - wiem że późno odpisuję i pewnie tego nie przeczytasz, ale to jeszcze nie koniec z Twoimi falami - będą jeszcze ładniejsze =)

      Usuń
  5. czytałam już o tej odżywce pozytywne opinie i kiedyś ją wypróbuję, bo na razie mam dość dużo kosmetyków w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś miałam, na szczęście moje odżywkowe zapasy są już prawie zużyte. Fajnie jest kupować odżywkę z myślą ze będę mogła jej użyć od razu a nie czekać jeszcze pół roku aż zużyję inne.

      Usuń
  6. No, działanie tej odżywki jest dobre - lekko prostuje włosy, wygładza, wydajna, ale też lekko obciąża. Myślę, że opinia adekwatna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Sebastianie że się ze mną zgadzasz =P

      Usuń

Na komentarze zawsze odpowiadam na tym blogu, nie na Waszych - nie dam rady śledzić takiej korespondencji.
Proszę nie zostawiać komentarzy reklamujących Wasze blogi. I tak zaglądam na bloga każdego komentatora, a komentarze z taką formą reklamy będą usuwane.